Tunika

Zima powoli ucieka,a moja ciepla tunika jeszcze na drutach.Wypadało w końcu zlapac za te druty i ukonczyc to,co rozpoczęte.Tunika prościutka,ale przy tym rodzaju włoczki na nic innego nie mogłam się zdecydować.
Druty nr 6,ok.600g włoczki,kolor troszkę przekłamany;

tutaj chyba jest najbardziej zbliżony do oryginalnego :

Koralikowo :)

Tym razem będzie koralikowo.Na drutach rozpoczęta kamizelka,na następnych nie skończona tunika :( a ja zlapalam za szydełko i bawiłam się koralikami.
A to efekt:

bardzo podobają mi się "gąsieniczki",musiałam sprobowac co mi wyjdzie. Niestety nie miałam odpowiednich koralików w domu,to kombinowałam z tego co bylo:

Chusta.

Jakiś czas temu zrobiłam chustę,nawet juz nie pamiętam co to byla za nitka.Tak do końca nie jestem z niej zadowolona,po blokowaniu okazała się duza.

Swiatecznie (jeszcze).

Wiem,wiem,swieta juz dawno za nami a ja jeszcze swiatecznie ,ale wcześniej nie miałam okazji.
W ubiegłym roku (tzn.2011) postanowiłam sprobowac czegoś nowego-wypadło na frywolitki.Niestety czolenko to dla mnie "czarna magia",wiec wybrałam igle.
Po paru próbach zdecydowałam się na ozdoby swiateczne.Nie sa one tak doskonale jak powinny byc,ale sa.
A to wynik moich zmagań z igla:

Na minione swieta chciałam jeszcze cos dorobić,w grudniu zlapalam za igle i powstały nowe bombki i sniezynki:

Tym razem bylo juz troszkę łatwiej :)

Kolekcja szalikow.

Gdzieś,kiedyś zobaczyłam szaliki-bardzo mi się spodobały. Rozpoczelam poszukiwanie odpowiedniej włoczki i oczywiście "przepisu" jak to zrobić.
Przy pierwszym troszkę się nameczylam,ale następne "zrobiły"się juz szybko ;)
A oto efekt moich zmagań z drutami

Moj "pierwszy" post

No i stalo sie,zalozylam Bloga.Nie wiem czy warto bawic sie,ale sprobowac zawsze mozna.Zobaczymy jak dlugo wytrwam w postanowieniu pisania......
Mam nadzieje,ze "ogarne"to wszystko szybko i beda tez jakies fotki.Jak na dzisiaj to chyba wystarczy :)