Tak jak wyżej,dzisiaj znowu frywolitka-czyli ciag dalszy zmagań z czółenkiem.Wszystkie rozpoczęte prace (szalik,serwetka,sweterek .....) poszły w odstawkę bo....no własnie,chyba zaczarowało mnie czółenko i nie mogę się z nim rozstać. Wiem że jeszcze jest dużo do poprawki,ale i tak sie cieszę że cos tam powstaje.
Wzorki znalezione w necie:
i jeszcze snieżynki z książki " 24 Snowflakesmin Tatting"-LENE BJORN
W planach jest jeszcze troszkę do zrobienia,ale czy się uda ?-zobaczymy.Na razie zmykam kończyc następną snieżynkę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz